#SAPCareerChat
Certyfikat w pracy Konsultanta/ki SAP
Rozmowa z Aleksandra Golczak
Rozmowa z Aleksandra Golczak
Czy zdobycie certyfikatu SAP jest nieodzowne dla kariery Konsultantów/ek SAP? Niewątpliwie stanowi on rodzaj oficjalnego potwierdzenia zdolności i kompetencji (podobnie jak inne certyfikaty zawodowe). Dla wielu globalnych organizacji, posiadanie go jest wręcz niezbędnym wymogiem do uczestnictwa w kluczowych projektach. Jakie nowe możliwości otwierają się przed osobami, które zdobyły ten certyfikat, na rynku pracy oraz w świecie biznesu?
Zapraszamy do przeczytania drugiej części cyklu „SAP Career Chat”. W tej części rozmowy z Aleksandrą Golczak – Konsutantką Transformacyjną SAP zapytaliśmy o kwestie przygotowania oraz uzyskania certyfikatu SAP i jej doświadczenia z tym związane.
Certyfikat SAP jak każdy inny certyfikat, to jest pewne potwierdzenie Twoich kompetencji. Moim zdaniem konsultant SAP z certyfikatem od tego, który go nie posiada, różni się swoją prezentacją ze strony profesjonalnej / biznesowej. Analogicznie, jeśli nabyłeś pewne umiejętności, ale masz wykształcenie podstawowe, to w oczach wielu osób jesteś mniej wiarygodną osobą niż inny kandydat, który posiada takie same umiejętności, ale ma wykształcenie wyższe. Po prostu na konkretnych etapach swojej nauki jednostki zewnętrzne potwierdziły to, że posiadasz pewne zdolności.
Jeśli poszukujesz pracy lub jeśli pracujesz już w danym miejscu i dostajesz do obsługi nowego klienta, to posiadanie certyfikatu SAP jest równoznaczne z tym, że nie tylko twierdzisz, że coś potrafisz, ale masz na to również potwierdzenie. Zauważyłam, że klienci to bardzo doceniają i w pewien podświadomy sposób inaczej podchodzą do osób, które taki certyfikat na swoim koncie posiadają.
Przede wszystkim należy pamiętać, że mówimy tutaj o dwóch podstawowych umiejętnościach:
I właśnie przygotowanie się do certyfikatu jest idealną okazją, aby takie braki w wiedzy uzupełnić.
Na pewno mogę polecić uczenie się z oficjalnych źródeł i materiałów, dostępnych na platformie SAP Learning Hub, na której znajdziemy zarówno e-booki, jak i interaktywne materiały. Co do niektórych certyfikatów, to zostały też wydane dedykowane książki przez wydawnictwo SAP Press. Wszystko zależy od tego, jaką dana osoba preferuje metodę nauki. Materiałów jest dużo, sporo z nich możemy uznać za coś oczywistego dla nas, ale trzeba pamiętać, ze zawsze warto sobie jeden raz więcej powtórzyć, aby na egzaminie nic nas nie zaskoczyło.
Na sam egzamin umawiamy się poprzez stronę internetową. Na niej mamy podane terminy. Są one podzielone na takie 3-godzinne sloty, bo tyle maksymalnie trwa każdy egzamin. Jeśli chodzi o dostępność terminów, to z tym naprawdę nie ma większych problemów. Wiem to nawet na własnym przykładzie, bo do jednego egzaminu podchodziłam na sam koniec grudnia tuż przed nowym rokiem i w przeciągu 24 godzin już miałam dostępny pierwszy wolny termin.
Terminy są praktycznie 24/7 dostępne, więc z tym też nie będzie żadnego problemu. Zawsze można znaleźć dogodny dla nas termin.
Tak, oczywiście. Na każdym egzaminie jest tzw. weryfikator. Są to osoby z równych krajów, w moim przypadku trafiłam na weryfikatorów z Indii i z Wielkiej Brytanii. Mają oni dyżury dopasowane pod różne strefy czasowe, w związku z tym sam egzamin, tak jak mówiłam, można zdawać praktycznie o każdej porze dnia i nocy. Warto wspomnieć też o tym, że my sami wybieramy język, którym później posługuje się też weryfikator. W moim przypadku był to angielski.
Jak mamy już wyznaczony i zarezerwowany konkretny termin, to na 15 minut przed rozpoczęciem testu musimy się połączyć z weryfikatorem. Ten czas przed jest konieczny, ponieważ kilka rzeczy musimy wcześniej sprawdzić:
Jednak z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że dwa pierwsze punkty, czyli sprawdzenie łącza oraz kamerki warto zrobić w dniu egzaminu, ale odpowiednio wcześniej, bo jeśli zauważymy, że coś nie działa tak, jak powinno, to jeszcze mamy czas na naprawę lub przełożenie terminu, a jak zauważymy to dopiero na 15 minut przed, to może to być trochę za późno.
Bardzo ważne jest to, że podczas całego egzaminu do pomieszczenia nie może nikt wejść, a my nie możemy wstać. Dlatego jeśli zdaje się taki egzamin w firmie, to trzeba znaleźć odpowiednie pomieszczenie, bo jakiekolwiek odstępstwo np. chwilowe wejście do pomieszczenia przez osobę trzecią kończy się niestety automatycznie zakończeniem egzaminu z wynikiem negatywnym.
Pamiętajcie, żeby zapalić światło, jeśli podchodzicie do niego w godzinach popołudniowych. Pogoda na zewnątrz jest obecnie dość zmienna, więc czasami potrafi zrobić się szybciej ciemno, niż powinno, a pisanie egzaminu w takich ciemnościach nie jest przyjemne. Jeśli więc możecie coś zrobić „w razie czego”, to to zróbcie.
Jeśli już wszystko jest przygotowane i sprawdzone, to weryfikator pyta nas, czy jesteśmy gotowi i pojawia się aplikacja z pytaniami. Oczywiście przez cały czas egzaminu mamy włączoną kamerkę i weryfikator widzi zarówno nas, jak i nasz pulpit na komputerze. Sam egzamin w moim przypadku, to było 80 pytań testowych do rozwiązania w przewidzianym 3-godzinnym czasie.
Nie nie, wszystkie pytania są zamknięte, ale wielokrotnego lub jednokrotnego wyboru. W związku z czym, jeśli czegoś nie wiesz, to szansa na to, że „strzelisz” jest dość niewielka. Pytań otwartych nie ma. Konkretne odpowiedzi są poprawne i tyle. Albo masz zaznaczone dobrze, albo nie. Oczywiście weryfikator podczas testu się nie odzywa. Jak skończymy, to dajemy mu tylko informację, że już skończyliśmy.
Dla mnie osobiście tak. Jeśli się jest przygotowanym to spokojnie w godzinę, czy półtorej można cały taki egzamin napisać. Dzięki temu, że tego czasu jest aż tyle, to nawet jeśli się przy jakimś pytaniu zatrzymamy i musimy chwilę pomyśleć nad odpowiedzią, to mamy pewność, że i tak zdążymy.
Dzięki temu, że wszystkie pytania są A, B, C, D, to wyniki przychodzą nam na maila od razu po zakończeniu egzaminu, więc od razu widzimy, czy jest on zdany, czy też nie.
Powiem tak, są one bardzo teoretyczne. Nawet zakładając, że pracowaliśmy wcześniej w tym zakresie w SAP, to bardzo możliwe, że coś nas zaskoczy. Zdecydowanie nie polecam podchodzenia do egzaminu „na żywioł”. Zawsze warto zapoznać się z materiałami, które są dostępne aby tę wiedzę jeszcze utrwalić. Jednak nawet jeśli Ci się nie uda zdać tego egzaminu za pierwszym podejściem, to nie jest to koniec świata, bo możemy spróbować kolejny raz, bo do każdego egzaminu możemy podejść maksymalnie 3 razy. Z mojego punktu widzenia lepiej nauczyć się raz a porządnie, ale są zapasowe podejścia. Warto jeszcze zaznaczyć, że nie są to pytania na zasadzie wymień to i to, tylko podchodzą bardziej praktycznie do problemu. Dzięki temu sprawdza się wiedzę danej osoby i metodę myślenia. Uważam, że to bardzo dobrze, bo przecież pracując potem z klientem też musimy po prostu rozwiązać jego problem.
To wszystko zależy od tego, z czego dokładnie jest egzamin. W niektórych certyfikatach, do zdania wystarczy 55%, a są takie, gdzie progiem jest nawet 70%. Wszystkie informacje są dostępne na stronie SAP, więc warto podczas nauki również zapoznać się z tym, bo tak jak mówię, jest to zmienne w zależności od danego egzaminu.
Tak, miałam tak przy ostatnim certyfikacie, do którego podchodziłam. Jednak jak podeszłam drugi raz to już bez problemu zdałam. Dokształciłam się z tego co mi za pierwszym razem nie poszło i tym razem już było tak jak powinno być.
Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Z pewnością dotyczyły podobnych zagadnień, ale czasem od innej strony. Ale ogólnie taka moja rada, że nie ma co się nastawiać na to, że pytania się powtórzą i na tym opierać swojego kolejnego podejścia. Po prostu trzeba jeszcze raz przerobić cały materiał od nowa i tyle. Zbyt dużo kombinowania nigdy nie wychodzi na dobre.
U nas jest tak, że mamy po prostu wykupioną przez firmę określoną liczbę podejść i możemy je wykorzystać w ramach jednego certyfikatu (jeśli nie zdamy za pierwszym razem) lub możemy je przeznaczyć na różne certyfikaty (jeśli będziemy zdawać je bezbłędnie).
Wszystko zależy. Czasami zdanie takiego egzaminu jest jako cel na rozmowie rocznej, a czasami robi się je po prostu, jak już posiada się konkretną wiedzę i chce się ją w pewien oficjalny sposób po prostu potwierdzić. Warto jednak o certyfikatach rozmawiać ze swoim przełożonym i pokazywać swoją inicjatywę, bo taki certyfikat jest nam przyznawany na kilka lat lub nawet dożywotnio w zależności od certyfikatu, więc wykorzystujemy go nie tylko w ramach jednej firmy, a to jest bardzo fajne budowanie swojej pozycji jako pracownika. Wykazujemy przy tym też swoje zaangażowanie i pokazujemy, że nam zależy.
Oj, to zawsze trudne pytanie, bo nie umiem tak mówić za innych. Jeśli macie możliwości na zdawanie certyfikatów i tym samym potwierdzenie swojej wiedzy, to śmiało korzystajcie z tego. Ja w przeciągu ostatniego roku zdałam 3 certyfikaty ze sfer, którymi się zajmuję. Korzystajcie, jeśli macie okazję, bo praca Konsultanta/ki SAP to po prostu droga, którą kroczy się krok po kroku. Wiedza potwierdzona certyfikatem, na pewno w przyszłości się opłaci.
Pamiętajcie, nie ma się czego bać, wystarczy się dobrze przygotować i podejść do tego wszystkiego na spokojnie.
Biuro jest czynne
od poniedziałku do piątku
w godz. 8:00 – 16:00 (CET)
Kontakt ogólny do firmy
office.pl@all-for-one.com
Pytania o produkty i usługi
info.pl@all-for-one.com
Pytania na temat pracy i staży
kariera@all-for-one.com